Róż do policzków do jeden z kosmetycznych hitów kobiecej kosmetyczki. Potrafi nadać zdrowych rumieńców nawet poszarzonej skórze. Nałożony na kości policzków rozświetla, odmładza i dodaje cerze blasku. Jak zatem wybrać idealny róż do policzków? W poniższym artykule przedstawione zostaną sprytne patenty na udany wygląd.
Krótka historia różu do policzków
Zanim róż w takiej postaci, jaką znamy z drogeryjnych półek, przeszedł długą drogę. Już w starożytnym Egipcie i Grecji używano naturalnych składników do barwienia policzków. Starożytny róż pozyskiwany był z niczego innego jak… z owoców truskawek! Używano również soku z morwy, a w krajach europejskich soku z buraka. Inną metodą zrobienia promiennych rumieńców było podszczypywanie. W Średniowieczu czerwone policzki źle się kojarzyły, a osoby mające zaróżowione twarze uważano za stosujące czary. W wieku XVII róż wrócił w niechlubnym stylu na salony, kiedy zaczęto stosować na twarz śmiercionośny ołów. Jednak dopiero za sprawą Alexandre Napoléon Bourjois, który w 1863 roku stworzył kultowy róż wypiekany, kosmetyk szybko stał się hitem nie tylko dzięki doskonałej formule, ale także chwytliwym nazwom jak czerwień mandarynki. Kultowy róź bourjois sprzedawany był wcześniej w metalowych pudełkach. Współcześnie zastąpione je plastikowymi puzderkami z lusterkiem w środku, w komplecie z pędzelkiem. Popularny róż dostępny jest w szerokiej gamie kolorów, dzięki temu każda kobieta wybierze kilka swoich ulubionych.
Jak dobrać róż do karnacji?
Wybór różu należy rozpocząć od określenia typu karnacji. Dla cer chłodnych, lepiej wyglądających w zimnych kolorach i srebrnej biżuterii, zdecydowanie lepiej będą pasować róże chłodnej tonacji. W ciepłych barwach cery chłodne będą wyglądać starzej i plama różu będzie się za bardzo odznaczać. Z kolei dla posiadaczek ciepłej karnacji dedykowane są róże o nasyconych barwach brzoskwini, brązu i czerwieni. Jeśli mamy problem z dobraniem odpowiedniego koloru, możemy wybrać uniwersalny róż w tonacji różowo-brzoskwiniowej.
Jak nakładać róż na policzki?
Przyjęło się, że róż nakłada się na końcach kości policzkowych. Należy się uśmiechnąć i na najbardziej wystające części policzków. O ile patent ten się sprawdza przy młodej twarzy bez widocznych zmarszczek, o tyle na cerze dojrzałej metoda ta się nie w ogóle nie sprawdzi. Co więcej, przyniesie więcej szkód niż pożytku. Nałożenie kosmetyku w ten sposób sprawi, że plama z różu może ciągnąć nieładnie twarz w dół, niepotrzebnie ją postarzając. Smętny wyraz nie wygląda dobrze, dlatego róż powinno się nakładać na nie uśmiechniętą twarz. W ten sposób unikniemy jednego z większych błędów makijażowych.
Prosty trick na świetny wygląd
Doskonałym sposobem na świeży i młodzieńczy wygląd jest użycie naszej kolorowej pomadki do ust jako różu do policzków. Uzyskamy w ten sposób spójny kolorystycznie makijaż. Dzięki temu kolor policzków nie będzie się odznaczał do reszty twarzy.
