Urazy nadgarstka przytrafiają się każdemu i tak naprawdę jest to jedna z najczęściej diagnozowanych dysfunkcji w gabinetach ortopedycznych. O urazach nadgarstka możemy mówić najczęściej, kiedy dłoń ulegnie mechanicznemu wypadkowi – z reguły podczas upadku chcemy oprzeć się ręką o podłoże, by uniknąć zderzenia z twardą posadzką, nie zawsze nadgarstek jest w stanie utrzymać ciężar całego ciała. Urazy nadgarstka w zdecydowanej większości dotyczą sportowców, kolarzy, narciarzy, snowboardzistów, a aż w 70% uraz tego rodzaju kończy się złamaniem.
Czy łatwo rozpoznać uraz nadgarstka? Absolutnie tak, ponieważ pacjent odczuwa niezwykle silny, promieniujący ból całej dłoni, który uniemożliwia normalne funkcjonowanie i poruszanie całej ręki. Ból jest intensywny i nie przechodzi, często zaś narasta. Takiej dolegliwości nie da się bagatelizować, a najszybszą pomoc można uzyskać w szpitalu.
Złamania nadgarstków diagnozuje się w łatwy sposób, najczęściej wystarczy rentgen tej części ręki. W leczeniu stosuje się zaś temblak, gips, specjalny stabilizator. Nowoczesne zabiegi chirurgiczne to zaś artroskopia nadgarstka, która pozwala wyleczyć nadgarstek szybko i bez powikłań. Artroskopia polega na niewielkim nacięciu skóry, poprzez które wprowadzana jest sonda z kamerką i narzędziem operacyjnym. Dzięki temu lekarz jest w stanie szybko ocenić zmiany i je naprawić, by dłoń wróciła do pełnej sprawności.
O artroskopię nadgarstka powinni domagać się ci pacjenci, którym proponowana jest standardowa operacja chirurgiczna. Ta wywołuje nie tylko liczne blizny, ale nierzadko też powikłania, których następstwem jest konieczność przeprowadzania długotrwałych rehabilitacji. Dłoń może już nigdy nie wrócić do pełnej sprawności.
Przed urazami nadgarstka trudno się uchronić, bo nie jesteśmy na przykład w stanie przewidzieć upadku. Sportowcy, którzy na takie dysfunkcje są narażeni o wiele bardziej w czasie uprawiania swojej pasji, powinni zakładać specjalne ochraniacze na nadgarstki.
