Wiele z nas zadaje sobie pytanie, ile kalorii powinnam jeść? Czy to co jem, to dużo, czy mało? Czy w ogóle jem zdrowe kalorie, czy powinnam jeść inaczej. Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest wcale taka prosta, bo wszystko zależy. Zależy od wielu czynników. Od tego, ile mamy lat. Młode kobiety mają inne zapotrzebowanie kaloryczne niż starsze. Przez całe nasze życie, tak gdzieś do około dwudziestego roku życia nasze zapotrzebowanie kaloryczne systematycznie wzrasta wraz ze wzrostem i wiekiem. U kobiet po menopauzie zapotrzebowanie kaloryczne pomału spada, a na starość jest znacznie mniejsze. W każdym wieku potrzebujemy też innego rodzaju pożywienia. Inne zapotrzebowanie będzie miała nastolatka, inne dorosła kobieta, kobieta w ciąży, karmiąca dziecko, osoba po menopauzie i staruszka. Zapotrzebowanie kaloryczne zależy też od tego, jaki styl życia prowadzimy. Czy ćwiczymy, czy nie? Jakiego rodzaju pracę wykonujemy. Nie oszukujmy się. Jeśli mamy pracę siedzącą, nie uprawiamy żadnego sportu, to nasze zapotrzebowanie kaloryczne będzie niskie. Nie możemy wtedy pozwolić sobie na jedzenie wszystkiego i to w dowolnych ilościach. Wtedy szybko przytyjemy. Jeśli natomiast pracujemy fizycznie i jeszcze do tego trenujemy, to możemy jeść więcej. Tak samo jest w przypadku ciąży i karmienia piersią. W tym okresie możemy jeść nieco więcej, ale też należy zachować zdrowy rozsądek. Co za dużo, to niezdrowo. Łatwo przytyć, a później trudno jest zrzucić zbędne kilogramy. Zapotrzebowanie kaloryczne najlepiej jest wyliczyć samemu, korzystając ze specjalnego kalkulatora. Takie kalkulatory są w internecie. Możemy też wybrać się do dietetyka, a on nam wszystko wyliczy. Co potrzebujemy, żeby wyliczyć zapotrzebowanie kaloryczne? Musimy podać nasz wiek, wzrost, podać masę ciała i podstawowe wymiary np. obwód brzucha. Musimy wypełnić też krótką ankietę na temat naszego trybu życia. Czy prowadzimy aktywny tryb życia, czy bardziej siedzący? Czy ćwiczymy, czy nie? I jaki efekt chcemy osiągnąć. Kalkulator kalkulatorowi nierówny i najlepiej udać się do dietetyka po poradę. Ile kalorii powinnam jeść jest kwestią bardzo indywidualną. Wszystko zależy od efektów, jakie chcemy osiągnąć. Wszystko zależny też od naszego metabolizmu. Bo są kobiety, które jedzą dosłownie wszystko, a są bardzo szczupłe, a są też takie, które prawie nic nie jedzą, a tyją. Najlepiej w takiej sytuacji udać się do specjalisty. Nie bójmy się zmian i nie bójmy się prosić o radę. Warto poznać swoje prawdziwe zapotrzebowanie kaloryczne, żeby cieszyć się zdrowiem i sprawnością. Czasami okazuje się, że jesteśmy na coś chorzy, na przykład insulinooporność, cukrzyca, Hashimoto i wtedy co byśmy nie robili, to i tak przytyjemy. Warto też zbadać tarczycę i wszelkie hormony. Czasami zaburzenia hormonalne powodują wiele problemów i mimo przestrzegania prawidłowego zapotrzebowania kalorycznego tyjemy. Warto raz na zawsze rozstrzygnąć kwestię kaloryczności naszych posiłków. Wtedy będziemy mogli skomponować odpowiednia dietę i ustalić sobie plan treningowy. Pamiętajmy też, że kalorie kaloriom nie są równe. Są też tak zwane puste kalorie, które oprócz odkładania się w postaci tkanki tłuszczowej, nic pozytywnego nie dają naszemu organizmowi. Na przykład możemy zjeść jednego pączka, po którym będziemy głodni, a on ma z trzysta-czterysta kalorii, a możemy zjeść warzywa z kaszą, które mają mniej kalorii, a nas nakarmią, odżywią i nie będziemy po takim posiłku głodni. Warto też pić dużo wody, bo czasem wydaje nam się, że chce nam się jeść, a tak naprawdę chce nam się pić. Woda nie ma kalorii. A nie sztuka jest zjedzenie pączka, sztuką jest późniejsze jego spalenie. Dlatego warto poznać swoje zapotrzebowanie na kalorie, byśmy mogły ustalić prawidłowy jadłospis i plan ćwiczeń. Bez względu na to, ile potrzebujemy na co dzień paliwa, pamiętajmy, aby jeść zdrowo. Jak najmniej przetworzonej żywności, a jak najwięcej świeżych warzyw i owoców. Zdrowie jest najważniejsze i dbajmy o nie poprzez dietę, odpoczynek i sport.
